CZTERY GODZINY, PIĘĆ ZDARZEŃ

Wyjątkowo pechowe okazało się poniedziałkowe południe na drogach powiatu szczycieńskiego.

W ciągu zaledwie czterech godzin doszło tu do pięciu zdarzeń. Przed 10.00 na odcinku drogi krajowej nr 57 Szczytno – Nowiny kierująca skodą 35-latka najechała na tył innej skody jadącej przed nią. Autem tym kierowała 60-latka. Obu paniom nic się nie stało. Kobiety były trzeźwe.
O ogromnym szczęściu może mówić 20-letnia mieszkanka gminy Rozogi. Około godziny 11.00, kierując volkswagenem passatem, poruszała się trasą Wilamowo – Klon. Nagle na jej pojazd runęło drzewo. Kobieta doznała ogólnych obrażeń, ale nie wymagała hospitalizacji.
Kolejne zdarzenie miało miejsce na odcinku Olszyny – Występ. Przed jadącego prawidłowo fiata ducato, którym kierował 37-latek, z lasu wybiegła sarna. To doprowadziło do kolizji.
W tym samym czasie na trasie Klon – Kilimany 41-latek kierujący toyotą avensis zjechał na pobocze drogi, w wyniku czego uszkodził swój pojazd.
Natomiast po godzinie 13.00 na skrzyżowaniu ulic Skłodowskiej – Curie i Chrobrego w Szczytnie doszło do zderzenia samochodu ciężarowego z osobowym volkswagenem sharanem. MAN, wykonując manewr skrętu w lewo uderzył tylnym kołem w przedni zderzak volkswagena. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

NA POMOC SENIOROM

W poniedziałek 11 września rodzina starszego mężczyzny z ul. 1 Maja w Szczytnie zaalarmowała straż, że nie otwiera on mieszkania. Przy użyciu podnośnika ratownicy dostali się do wnętrza. Na łóżku zastali leżącego 70-latka bez oznak życia. Odstąpiono od reanimacji, bo mężczyzna nie żył już od dłuższego czasu.
W innym podobnym przypadku pomoc nadeszła we właściwym momencie. W piątek 15 września w mieszkaniu na ul. Ogrodowej 80-letnia kobieta poruszająca się na wózku inwalidzkim przewróciła się i nie mogła wstać. Jej wołanie o pomoc usłyszała sąsiadka. Wezwani na miejsce strażacy dostali się do środka. Na miejsce przybył też zespół ratownictwa medycznego, który po przebadaniu przetransportował staruszkę do szpitala.

NIE ZATRZYMAŁ SIĘ DO KONTROLI

W środę 13 września w Wielbarku kierujący volkswagenem passatem nie zatrzymał się do kontroli drogowej i zaczął uciekać przed ścigającą go policją. W trakcie pościgu pirat uszkodził opla astrę, a następnie wypadł z jezdni i zatrzymał się w lesie. Wtedy podjął ucieczkę pieszo. Trzy osoby podróżujące oplem nie odniosły obrażeń. Sprawca nie nacieszył się długo wolnością. 38-letni mieszkaniec gminy Wielbark został zatrzymany przez policję. Mężczyzna usłyszał zarzut niezatrzymania się do kontroli drogowej. Straty wynikające z uszkodzenia obu pojazdów oszacowano wstępnie na 13 tys. złotych.

Z PROMILAMI PO LIPOWCU

W poniedziałkowe popołudnie 18 września policjanci pełniący służbę na terenie gminy Szczytno, w okolicy Lipowca zauważyli dziwnie poruszającego się volkswagena bora. Po zatrzymaniu pojazdu do kontroli okazało się, że kierujący nim 37-latek jest pod wpływem alkoholu. Mężczyzna miał w organizmie ponad dwa promile ognistego trunku. Niebawem za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 2 oraz 10-letni zakaz prowadzenia pojazdow. 

PIERWSZE POŻARY SADZ

Choć sezon grzewczy na dobre się jeszcze nie rozpoczął, to w minionym tygodniu strażacy odnotowali już dwa przypadki pożarów sadz w przewodach kominowych. Pierwszy z nich miał miejsce w poniedziałek 11 września w Piasutnie, a drugi w Jerutkach. Na szczęście żaden z pożarów nie spowodował strat. Strażacy za każdym razem sprawdzili kominy pod kątem ewentualnych pęknięć i przy użyciu kamery termowizyjnej zbadali występowanie ukrytych zarzewi ognia.

Oprac. (ew)