57-letni mężczyzna zdemolował na cmentarzu w Dźwierzutach prawie 60 grobów. W zatrzymaniu wandala pomogli przypadkowi świadkowie oraz proboszcz dźwierzuckiej parafii ks. Jarosław Wiszowaty.

Ksiądz pomógł ująć cmentarną hienę
Ks. Jarosława Wiszowaty: - Najgorzej, że sprawca zdemolował świeże groby. Dla rodzin to przeżywanie na nowo straty bliskich

ZNISZCZYŁ 60 GROBÓW

Bulwersujące wydarzenia na dźwierzuckim cmentarzu rozegrały się w poniedziałkowy ranek 1 maja. Jedna z mieszkanek, spacerując w pobliżu z psem, usłyszała krzyk kobiet odwiedzających groby. Zadzwoniła do syna, który od razu zjawił się na miejscu i zatrzymał 57-latka niszczącego mogiły. Powiadomił też miejscowego proboszcza, ks. Jarosława Wiszowatego. - Jak dobiegłem na miejsce, ten człowiek był już zatrzymany przez świadków. Ja tylko zadzwoniłem po policję – relacjonuje proboszcz. - Chociaż podobno mieszka na terenie parafii, nigdy wcześniej nie widziałem sprawcy – dodaje.

Mężczyzna zniszczył prawie 60 grobów. - Na świeżo usypanych mogiłach porozrzucał wiązanki i powyjmował krzyże. Z kolei na płytach nagrobnych porozbijał znicze oraz flakony z kwiatami – informuje mł. asp. Ewa Szczepanek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie. Policjanci znaleźli też przy 57-latku lampki ledowe pozabierane z grobów. 

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.