NISKIE CHODNIKI...

Niskie chodniki...

Tuż przed wyborami samorządowymi ukończono w Szczytnie szereg inwestycji drogowo-chodnikowych. Termin ich technicznego odbioru zaplanowano dopiero na koniec września, ale już od jakiegoś czasu można korzystać z dobrodziejstw z nich wynikających. Odbyć przejażdżkę gładką nawierzchnią m. in. ul. Łaniewskiego, Sikorskiego, czy Kajki lub pospacerować nowymi chodnikami. Nie wszyscy są jednak w pełni zadowoleni z tych inwestycji, szczególnie starsze osoby. Chodzi im o chodniki z obniżonymi krawężnikami. - Co to za robota? Chodnik biegnie prawie na tym samym poziomie co jezdnia - dziwi się pani Maria z ul. Łaniewskiego. Mówi nam, że strach po czymś takim iść. Nie ma wyraźnej granicy między asfaltem, a płytkami chodnikowymi, więc na trotuar może wpaść jakiś nieostrożny kierowca i wypadek gotowy. Inni z kolei irytują się, bo niby dla kogo jest tak skonstruowany chodnik - dla pieszych, czy samochodów? Popatrzmy na fotografię przedstawiającą fragment ul. Sikorskiego. Pojazd dostawczy i kolejne auta stojące za nim zajmują większą część chodnika, który przecież, jak sama nazwa wskazuje, ma być do chodzenia. No i rodzą się kolejne pytania - może tak niski chodnik to wynik błędu inżynierskiego - nieprawidłowo ustalono wysokość krawężników względem jezdni?

To nie błąd w sztuce inżynierskiej. Nie zawiodły instrumenty geodezyjne i poziom trotuarów, jak i jezdni został wyznaczony prawidłowo. - Tak to zaprojektowano, aby ułatwić parkowanie samochodów osobowych - tłumaczy inspektor Wiesław Kulas z Wydziału Gospodarki Miejskiej UM.

... I WŁOSKIE

Wiadomo jak trudno w Szczytnie o miejsca postojowe, bo stara infrastruktura miejska nie była w ogóle przewidziana na taką, jak obecnie, liczbę aut. Dlatego też z konieczności kierowcy parkują swoje samochody na części trotuarów. Dodajmy jeszcze, że niestety i na chodniki z wysokimi krawężnikami także wciskają się auta, m. in. na ul. Odrodzenia. Poza zatoczką parkuje tam dużo pojazdów całkowicie wjeżdżając na chodnik. Skutki tego są takie, że miejscami płytki brukowe są zapadnięte – nie wytrzymuje podłoże (białe otoki na fotografii).

TABLICZKA DO WYMIANY

Jeśli jesteśmy już przy tematyce drogowo-chodnikowej, to dodajmy, że kilka dni temu inna mieszkanka Szczytna, pani Anna, której rodzinne korzenie wywodzą się z Wileńszczyzny, zwróciła naszą uwagę na tabliczkę, którą umieszczono nad nazwą ulicy Wileńskiej przy skrzyżowaniu ze światłami. Jest ona już mocno wypłowiała, poza tym naklejka z tekstem odrywa się od podłoża. Zdaniem naszej Czytelniczki należałoby rzecz odświeżyć, a najlepiej wymienić na nową.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.