Żałoba w szczycieńskiej komendzie policji. W piątkowy ranek w pobliżu Występu oznakowany radiowóz, jadąc na kontrolę autokaru do Rozóg, roztrzaskał się na barierce okalającej wysepkę autobusową. Jeden z policjantów, 36-letni st. sierż. Piotr Nowak, zmarł wkrótce po przewiezieniu do szpitala. Jego kolega jest w ciężkim stanie.

Zginął na służbie
Na razie nie wiadomo dlaczego radiowóz, którym jechali dwaj policjanci, uderzył w barierkę okalającą wysepkę autobusową

Do tragicznego wypadku doszło w piątek 25 maja około 4.20 w okolicy Występu, na drodze krajowej nr 53 Szczytno – Rozogi. Dwóch funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie jechało oznakowanym radiowozem do Rozóg, by tam przeprowadzić kontrolę autokaru. Na prostym odcinku drogi, z nieustalonych dotąd przyczyn, samochód zjechał na lewe pobocze i uderzył w metalową barierkę okalającą wysepkę autobusową. Poszkodowani policjanci zostali zakleszczeni we wraku, a dostęp do nich musieli wykonać strażacy. Kierujący radiowozem 36-letni st. sierż. Piotr Nowak doznał rozległych urazów nóg, ale w chwili przybycia na miejsce służb ratunkowych był jeszcze przytomny. Poważnie ranny został także jego o rok młodszy kolega. W trakcie udzielania pomocy, kierujący radiowozem funkcjonariusz utracił funkcje życiowe. Jego reanimacja trwała około godziny, ale niestety nie przyniosła rezultatu. Po przewiezieniu do szpitala mężczyzna zmarł.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.